Czy warto być tzw. „Miłym facetem”? Czy bycie miłym popłaca? Jakie są cechy charakterystyczne „Miłego faceta” i do jakich konsekwencji prowadzi ów syndrom? I co na temat Miłych Facetów sądzą kobiety?
W dzisiejszym społeczeństwie wielu z nas uważa, że bycie „Miłym facetem” podoba się kobietom, że jest takie urocze i pożądane. Że przy takim facecie każda dziewczyna czuje się jak prawdziwa księżniczka a jej świat przy nim usłany jest różami. Ale czy aby na pewno sprawdza się to w życiu codziennym? Jak ma się to bycie Miłym Facetem do relacji intymnych, do seksu?
Obecne społeczeństwo mężczyzn, którzy od wielu lat wychowywani są głównie przez matki, to społeczeństwo mężczyzn przyuczonych do poszukiwania cudzej aprobaty. Ci mężczyźni to tzw. Mili Faceci. Każdy miły facet koncentruje się na tym, aby dobrze wypaść i wszystko zrobić „właściwie”. Jest najszczęśliwszy, kiedy uszczęśliwia innych. Miły facet unika konfliktów jak ognia i stanie na głowie, żeby tylko nikogo nie urazić. Miły facet jest na ogół spokojny i hojny, skupia się w szczególności na zadowoleniu kobiet i różnieniu się od innych facetów.
W skrócie Miły Facet wierzy, że jeśli będzie dobry, szczodry i troskliwy, to w zamian poczuje się szczęśliwy, kochany i spełniony.
W ostatnich czasach spotykamy cały legion sfrustrowanych i pełnych żalu Miłych Facetów, którzy bez skutku walczą by zaświadczyć tego szczęścia, którego tak rozpaczliwie pragną i które w ich przekonaniu im się należy. Frustracja wynika z faktu, że Mili Faceci uwierzyli w mit. Mit, który mówi o tym, że jeżeli ten Miły Facet będzie „grzeczny” to będzie też kochany, a jego potrzeby zostaną zaspokojone i będzie mógł wieźć bezproblemowe życie.
Kiedy ta strategia nie przynosi pożądanych rezultatów - jak to się zazwyczaj dzieje – Miły Facet stara się często jeszcze bardziej i robi więcej tego samego. Wskutek poczucia bezradności i rozgoryczenia, jakie ten wzorzec nieuchronnie powoduje, Miły Facet nie jest już ani trochę miły.
Kiedy próbuje robić wszystko „jak należy” nadal nie otrzymuje tego, na co - we własnym przekonaniu - zasługuje. Ponad wszystko chce być lubiany, uważa się za szczodrą osobę, szczyci się, że nie miewa huśtawki nastroju i nigdy nie traci nad sobą panowania. Lubi uszczęśliwiać innych i nie znosi konfliktów.
Żeby uniknąć naruszania status quo z żoną, tłumi na ogół uczucia i stara się robić wszystko „właściwie”. Jego życie erotyczne dawno umarło śmiercią naturalną i nie ma perspektyw na to by miało szansę się odrodzić. Głównym jego celem jest zadowolenie swojej kobiety. Jednak jest dla niej nieprzystępny emocjonalnie.
Traktuje kobiety z uczciwością i szacunkiem. Ma wiele przyjaciółek, ale rzadko chodzi na randki. Kobiety często dzielą się z nim swoimi problemami i powtarzają mu, że jest świetną „partią” dla jakiejś szczęściary.
Wszyscy się do niego zwracają, gdy czegoś potrzebują, a słowo „nie” nie mieści się w jego słowniku. Jego własna kobieta upokarza go i poniża, często wyładowując na nim swoje frustracje. Miły Facet unika tematów, które powodują wściekłość u swojej lubej, by uniknąć konfliktu, i nie chcąc pogarszać sytuacji. Po kłótni zawsze pierwszy wyciąga dłoń. Mimo ciągłego poniżania twierdzi, że kocha i mógłby zrobić dla swojej wybranki wszystko.
Stara się robić wszystko jak należy. Bywa często uzależniony od pornografii lub nadmiernej masturbacji. Nie umie wyrazić własnej woli. Ulega kobiecie a ta nim manipuluje. Mimo, iż chce rozstania to boi się zostawić ją „nieporadną”, żeby przypadkiem nie wyjść na gnojka i nadal się nią opiekuje. Wierzy, że jeżeli będzie „grzeczny” i zrobi wszystko właściwie to będzie kochany. Te próby bycia „dobrym człowiekiem” zazwyczaj polegają na eliminacji lub ukryciu pewnych aspektów siebie (błędów, potrzeb, emocji) i przybraniu tych cech, które w jego mniemaniu inni chcą w nim widzieć (hojność, uczynność, łagodność itd.).
Każdy Miły Facet jest inny ale wszyscy charakteryzują się podobnym zbiorem cech. Wynikają one ze scenariusza, ukształtowanego częstokroć w dzieciństwie, który kieruje ich życiem. Oto najważniejsze z nich. (Każdy Miły facet ma ich większość).
- Miły Facet przede wszystkim daje. Często twierdzi, że dawanie innym sprawa mu przyjemność. Wierzy, że jego hojność świadczy o tym, że jest dobrym człowiekiem i sprawi, że inni go pokochają i docenią.
- Naprawia i opiekuje się. Jeżeli ktoś ma kłopot, potrzebę, jest zły, zdołowany, smutny, to Miły Facet niejednokrotnie podejmie próbę rozwiązywania lub naprawienia sytuacji (mimo że zwykle nikt go o to nie prosi). Zrobi wszystko dla wszystkich mimo, iż jego życie zdaje się leżeć w gruzach.
- Pozwala kobiecie sobą kierować. Daje się manipulować i poniżać. Nie umie wyznaczać granic i postawić swoich potrzeby na pierwszym miejscu.
- Poszukuje u innych aprobaty. Wszystko, co Miły Facet robi lub mówi, jest na jakimś poziomie wykalkulowane, żeby zdobyć aprobatę w relacjach z kobietami. Mówi jednej osobie to, co ona chce usłyszeć a potem sam sobie zaprzecza żeby zadowolić kogoś innego.
- Unika konfliktów. Stara się żeby wszystko szło gładko. W tym celu unika tych rzeczy, które mogłyby zakłócić równowagę lub kogoś zdenerwować.
- Wierzy, że musi ukrywać rzekome wady i błędy. Boi się że inni wściekną się na niego, ośmieszą go lub zostawią, jeśli na jaw wyjdzie jakiś jego błąd czy niedociągnięcie.
- Stara się robić wszystko, „jak należy”. Miły facet wierzy, że istnieje klucz do szczęśliwego, pozbawionego problemów życia. Ma przekonanie, że jeśli tylko uda mu się opracować właściwy sposób działania, już nigdy nic nie pójdzie źle. I pozwala włazić sobie na głowę dla świętego spokoju.
- Tłumi uczucia. Raczej analizuje, niż przeżywa. Może widzieć w uczuciach stratę czasu i energii. Często stara się utrzymać je na wodzy.
- Usiłuje różnić się od swojego ojca. Nierzadko zdarza się że miał nieprzystępnego, nieobecnego, pasywnego, złoszczącego się, uganiającego się za spódniczkami lub uzależnionego od alkoholu ojca. Niejednokrotnie na jakimś etapie życia, decyduje, że postara się być o sto osiemdziesiąt stopni inny niż tata.
- Swobodniej czuje się w relacjach z kobietami niż mężczyznami. Ze względu na uwarunkowanie z czasów dzieciństwa często ma niewielu przyjaciół płaci męskiej. Zwykle szuka aprobaty u kobiet i przekonuje samego siebie, że różni się od innych facetów. Wierzy, że nie jest samolubny, skłonny do nerwów i przemocy, które to cechy łączy z „innymi” mężczyznami.
- Ma problem ze stawianiem swoich potrzeb na pierwszym miejscu. Często czuje, że to egoistyczne. Jest przekonany, że stawianie potrzeb innych przed własnymi to cnota.
- Stawia partnerkę w centrum swoich emocji. Twierdzi że czuje się szczęśliwy tylko wtedy, gdy ona jest szczęśliwa. Dlatego nierzadko wkłada ogromną energię w związki uczuciowe.
- To godny zaufania gość kościoła i klubu. Nigdy nie mówi „nie” i w życiu nie powiedziałby, że ktoś mu się narzuca.
A co takiego jest nie tak w byciu miłym facetem? Poniżej lista negatywnych cech „Miłego Faceta”:
- Jest nieuczciwy – ukrywa swoje błędy, unika konfliktów, mówi to, co inni chcą usłyszeć i tłumi uczucia. To czyni z niego osobę z gruntu nieuczciwą.
- Jest skryty – ponieważ bardzo pragnie aprobaty, ukryje wszystko, co mogłoby w jego mniemaniu kogoś zniechęcić. Jego motto brzmi: „jeśli nie osiągniesz sukcesu za pierwszym razem, ukryj dowody”.
- Ulega kompartmentalizacji. To mistrz harmonizowania sprzecznych informacji na temat samego siebie za pomocą rozkładania ich do oddzielnych szufladek w swoim umyśle. (Stąd żonaty mężczyzna potrafi stworzyć własną definicję wierności, która pozwala mu wyprzeć się romansu z sekretarką, bo nigdy nie włożył penisa do jej pochwy).
- To manipulator – miewa trudności z postawieniem swoich potrzeb na pierwszym miejscu i poproszeniem o to, czego chce w sposób jasny i bezpośredni. Tworzy to poczucie bezradności. Dlatego próbując zaspokoić swoje potrzeby, często ucieka się do manipulacji.
- Kontroluje – priorytetową dla niego kwestią jest zadbanie o to, by wszystko szło gładko. Rodzi to stałą potrzebę kontrolowania ludzi i spraw wokół.
- Daje, żeby dostać – Choć nierzadko bywa hojny, szczodrość ta na ogół wiąże się z nieuświadomionymi i nie pisanymi warunkami. Miły Facet chce być doceniony, chce wzajemności, chce żeby ktoś przestał się na niego gniewać itd. Często mówi o frustracji i żalu płynącym z dawania ponad stan i otrzymywania w zamian rzekomo tak niewiele.
- Jest bierno-agresywny – ma skłonność do wyrażania swojej frustracji i żalu w sposób niebezpośredni, zawoalowany i niezbyt miły. Bywa niedostępny, zapominalski, spóźnia się, nie dotrzymuje słowa, nie może osiągnąć wzwodu, ma przedwczesny wytrysk i powtarza te same irytujące zachowania mimo obietnic, ze przestanie.
- Jest przepełniony złością – mimo, że zaprzecza, jakoby kiedykolwiek się złościł, frustracja i żale z całego życia wytwarzają w jego wnętrzu swoistą kapsułę furii pod ciśnieniem. Furia ta wybucha na ogół w najmniej oczekiwanych i pozornie niestosownych okolicznościach.
- Ma skłonność do uzależnień – uzależnienia mają na celu rozładowanie napięcia, poprawę humoru i kojenie bólu. Ponieważ Miły Facet tak wiele w sobie zazwyczaj tłumi, musi znaleźć dla tego jakieś ujście. Jednym z najpowszechniejszych spotykanych u niego uzależnień jest kompulsywność w sferze seksualnej.
- Ma trudności w stawianiu granic – często boryka się z mówieniem „nie” „przestań”, czy „nie zamierzam tego robić”. Czuje się bezradną ofiarą a w innych upatruje źródeł problemów, z jakimi się mierzy.
- Pociągają go ludzie, którzy potrzebują ratunku i sytuacje wymagające naprawy – zachowanie tego rodzaju wynika z dziecięcych doświadczeń Miłego Faceta, jego potrzeby by dobrze wyglądać, i walki o aprobatę. Niestety takie skłonności w zasadzie gwarantują, że większość czasu będzie spędzał na gaszeniu pożarów i zażegnywaniu kryzysów.
- Miewa problemy w relacjach intymnych – Choć często kładzie ogromny nacisk na tę sferę życia, jego relacje intymne stają się źródłem kłopotów i frustracji:
- niejednokrotnie nie potrafi słuchać, bo jest zajęty wymyślaniem, jak się obronić albo rozwiązać cudze problemy,
- z racji lęku przed konfliktem bywa nieuczciwy i rzadko jest otwarty na pełne przepracowanie danego problemu,
- nierzadko wchodzi w relacje z partnerkami, w których widzi projekt i nieoszlifowany diament. Kiedy projekty te nie kształtują się zgodnie z jego oczekiwaniami, obwinia partnerkę o to, że stanęła na drodze ich szczęściu.
- Ma kłopoty z seksualnością – chodź zazwyczaj zaprzecza, jakoby miała problemy z seksem, często czuje się nieusatysfakcjonowany swoim życiem erotycznym albo ma dysfunkcje seksualną (brak wzwodu lub niemożność podtrzymania, przedwczesny wytrysk) lub odreagowuje w tej sferze na różne sposoby (przez romanse, wizyty u prostytutek, pornografię, kompulsywna masturbację itd.)
- Odnosi zazwyczaj jedynie względne sukcesy – Jest utalentowany, inteligentny i odnosi umiarkowane sukcesy. Niemal bez wyjątku nie potrafi wykorzystać całego swojego potencjału.
Dosyć często niczego niepodejrzewające osoby mogą uznawać pasywne, przyjemne i szczodre aspekty osobowości Miłego Faceta za cechy zdrowego mężczyzny. Dla wielu kobiet Miły Facet zdaje się być z początku niezła partią, bo znacznie różni się od mężczyzn, z którymi wcześniej były związane. Niestety negatywne cechy wymienione powyżej znajdą drogę by wniknąć w życie i związki osobiste Miłego Faceta. Oto kilka wypowiedzi licznych partnerek, żon, dziewczyn na temat Miłego Faceta:
- Potrafi być naprawdę wspaniały, robi mnóstwo rzeczy, ale też głęboko mnie rani, urządzając awanturę, że nie jestem dla niego dostępna seksualnie.
- Jest moim przyjacielem, wspaniałym oparciem i robi dla mnie wszystko, ale to jego bycie „za dobrym” stwarza blokady seksualne między nami. Do seksu potrzeba ognia, namiętności i emocji, które mogłoby ten ogień rozpalić.
- To taki świetny gość, naprawdę mam szczęście że z nim jestem. Stale pomaga innym, ale kiedy ja go poproszę o pomoc, mówi że ciągle mi mało i że kontroluje go jak jego matka.
- Stale usiłuje mnie zadowolić, zrobi dla mnie wszystko ale nie potrafi naprawdę przy mnie być. Jedzie ze mną na zakupy chociaż wiem ,że nie ma na to ochoty. Tłumi w sobie uczucia, obraża się a ja przez to czuję się koszmarnie. Chciałabym żeby czasem po prostu odmówił.
- Nigdy nie mówi, że coś mu przeszkadza. Trzyma to dla siebie i napięcie rośnie. Nie mam pojęcia że coś jest nie tak, a potem nagle on wybucha i kończy się wielką awanturą. Gdyby zwyczajnie powiedział mi kiedy coś go zdenerwuje to znacznie ułatwiłoby sprawę.
- Kiedy próbuje z nim porozmawiać o czymś, co mnie dręczy, on stara się to naprawić. Sądzi, że gdybym robiła wszystko tak jak on, to rozwiązałoby to wszystkie moje problemy. Stale powtarza mi , że skupiam się na negatywach i ze nie jest w stanie mnie zadowolić. A ja chcę tylko, żeby mnie wysłuchał.
- Po wszystkich beznadziejnych gościach z którymi byłam , sadziłam że wreszcie znalazłam miłego faceta, któremu mogę zaufać. Po pięciu latach małżeństwa odkryłam, że jest uzależniony od pornografii i peep show. Byłam zdruzgotana, nic na to nie wskazywało.
Obowiązujący model Miłego Faceta wygląda następująco:
„Jeśli uda mi się ukryć wady i stać się tym, kogo chcą we mnie widzieć inni, to wtedy będę kochany, moje potrzeby zaspokojone, a życie będzie bezproblemowe.” Mimo, że ten paradygmat jest nieskuteczny, miły facet widzi tylko jedną alternatywę: bardziej się postarać.
Czy ten Miły Facet jest w stanie zmienić swój paradygmat, który tak głęboko zakorzenił się w jego podświadomości? Czy jest w stanie na zawsze zmienić robienie wciąż tego, co do tej pory i tak nie przynosiło w jego życiu oczekiwanych rezultatów? Jeżeli ty, drogi mężczyzno, chcesz poznać sposoby na wygranie z Miłym Facetem w swoim wnętrzu i pozwolić sobie na odkrycie swojej prawdziwej mocy męskości, to zapraszam do pełnej lektury książki „(nie) miły facet” Roberta Glovera.
Tymczasem trochę podpowiem, chociaż już zapewne się domyślasz, jakie działanie jest najistotniejsze w tej „walce” ze sobą. Najważniejszą bowiem rzeczą, jaką musisz zrobić, aby uwolnić się z syndromu Miłego Faceta, to dążyć do wszelkiego rodzaju działań, aby w końcu stać się „SOBĄ”. Nie musisz stać się lepszy, by Cię lubiano, kochano, byś mógł zaspokoić swoje potrzeby i mieć „dobre życie”. Należy skończyć z poszukiwaniem aprobaty i zacząć zdobywać to, czego pragniesz w miłości, seksie i życiu. Musisz tylko być sobą, To właśnie te rzeczy, które przez tyle lat starałeś się wdrożyć albo próbowałeś wyeliminować czy ukryć, były prawdziwymi przeszkodami na twojej drodze. Odkryj siebie na nowo, zaakceptuj w pełni i prawdziwie pokochaj.
Autor: Beata Czarniecka
*artykuł zainspirowany fragmentami książki pt. „(nie) miły facet” Roberta A. Glovera.